piątek, 11 września 2015

NIBYSERNICZKI Z BATATÓW Z NEKTARYNKĄ I MIGDAŁAMI


Składniki:

300 g batatów
2 jajka
1 miarka (30g)  waniliowej odżywki białkowej - można zastąpić waniliowym serkiem homogenizowanym
2 łyżki ziaren sezamu
1 nektarynka
migdały do posypania na wierzch

A więc to już pewne i będzie przeprowadzka. Udało nam się znaleźć odpowiednie lokum. Okazało się, że mieszkanie w samym centrum z widokiem na PKiN ma sporo minusów. Już od dłuższego czasu męczył nas ten hałas i brud, jaki jest w Centrum. Syreny karetek, klaksony, muzyka z okolicznych klubów to codzienność. Znalezienie miejsca parkingowego pod blokiem to sprawa równie skomplikowana jak trafienie losu na loterii. Dodatkowo każdy jest tam w biegu i dokądś się spieszy. No i zdecydowanie nasze ubrania i buciki się tu nie mieszczą. Poupychałam gdzie się da, a drzwi od szaf i tak się nie domykają. Nawet w piekarnik jest pełny. Gdy chcę z niego skorzystać muszę wystawić moje brytfanny i foremki na podłogę, a wtedy nie ma się już jak ruszyć w kuchni. Ale trzeba sobie jakoś radzić. Jak mam ochotę coś upiec to nic mnie nie powstrzyma. A ostatnio znowu robiłam oszukane serniczki. Pierwsze podejście (nibyserniczki z batatów z borówkami) było bardzo udane więc postanowiłam pokombinować. Przyznaję, że chyba nawet przekombinowałam, bo pierwsza wersja smakowała mi bardziej. Z owoców miałam w domu akurat nektarynki więc je dodałam. No nie są to idealne owoce do wypieków. Całkowicie tracą smak. Borówki były zdecydowanie lepsze. Ale te chrupiące migdały z wierzchu to strzał w dziesiątkę!
Bataty należy upiec. Zawijamy w folie aluminiową i pieczemy do miękkości w 200C. Po wystudzeniu usuwamy skórkę i blendujemy miąższ. Dodajemy jajka i odżywkę białkową i mieszamy mikserem. Następnie wrzucamy pokrojoną w kostkę nektarynkę i sezam (w sumie też można go pominąć), mieszamy i nakładamy do silikonowych foremek. Wierzch każdej posypujemy pokrojonym migdałem lub dwoma - tego kroku nie pomijajcie ;-) Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C na około 20 minut. (Niby)serniczki są bezglutenowe, bezlaktozowe i można je jeść bez wyrzutów sumienia. Można nimi zastąpić jeden z posiłków. Powodzenia i smacznego!








1 komentarz: