piątek, 28 marca 2014

RUKOLA Z PĘCZAKIEM, CUKINIĄ I POMIDORKAMI KOKTAJLOWYMI



Składniki:

1/2 opakowania rukoli
1 cukinia
250 g pomidorków koktajlowych (u mnie kolorowy mix)
2/3 szklanki ugotowanego pęczaku
1 łyżka miodu
2 łyżki octu winnego
oliwa z oliwek
sól, pieprz

Nic tak nie zmotywuje kobiety jak druga kobieta. Staram się prowadzić zdrowy tryb życia, być fit i dobrze się odżywiać. Pewnie widać to po potrawach, które przygotowuję. Czasami aż się prosi o kleks majonezu lub plaster chrupiącego boczku. Niestety nie jestem tą szczęściarą, która może jeść do woli a jej metabolizm niczym jakiś Ferguson zaorze wszystko i przemieli w mgnieniu oka. Ćwiczę, biegam, tańczę, skaczę i jak większości trafiają mi się pokusy, którym nie jestem w stanie się oprzeć i odkładają się gdzieś na boku. Czasami nie chcę im się opierać i z premedytacją pozwalam sobie na coś ekstra,a czasami są najzwyczajniej w świecie silniejsze ode mnie. A co robię jak potrzebuję motywacji by ściągnąć tyłek z kanapy i zacząć ćwiczyć? - Gapię się na baby! Piękne wysportowane sylwetki, wyrzeźbione brzuchy, smukłe nogi, powyginane ciała - to jest to, co daje największego kopa. Patrząc na to, co za sprawą determinacji, odpowiedniej diety i ćwiczeniom możemy zrobić ze swoim ciałem, pozwala nam myśleć, że my też damy radę. Polecam codzienne kilkuminutowe sesje na fit - stronkach.  Ja najczęściej odwiedzam:

http://fuckyeahfitspo.tumblr.com/

http://reasonstobefit.tumblr.com/

http://www.pinterest.com/all/health_fitness/

http://growingup-gettingfitter.tumblr.com/

http://willpowerisamuscle.tumblr.com/

Wiadomo, że w osiągnięciu wymarzonej sylwetki najważniejsza jest dieta. Proporcje rozkładają się mniej więcej 70:30 (dieta : ćwiczenia), dlatego dziś proponuję danie, które jak najbardziej powinno gościć na stołach dbających o sylwetkę. Grillowany kurczak to żadne odkrycie. Bardziej chodzi mi o to, na czym go położyłam, a mianowicie, sałatce z rukoli, cukinii, pomidorków koktajlowych i pęczaku. Polecam ją również solo. Miód mieszamy z octem winnym i 3-4 łyżkami oliwy z oliwek. Cukinię kroimy w cienkie plasterki, następnie na pół, by uzyskać półksiężyce. Doprawiamy ją solą i pieprzem, zalewamy sosem i odstawiamy na chwilę by lekko zmiękła. Rukolę płuczemy, dodajemy pokrojone pomidorki, ugotowany w osolonej wodzie pęczak oraz cukinię wraz z sokami, które puściła. Mieszamy, i jeśli jest taka potrzeba, doprawiamy jeszcze oliwą, octem i pieprzem. Sałatka jest gotowa. Na porcji sałatki układamy grillowaną pierś z kurczaka. Zdrowe jedzenie nie musi być nudne i niesmaczne - ale czerstwe zdanie, maskara ;-). Powodzenia i smacznego!





czwartek, 27 marca 2014

JAJKA ZAPIEKANE NA PIECZARKACH


Składniki (na 2 porcje):

2 jajka
10-12 pieczarek
1/2 cebuli
2 plasterki sera
1 łyżka masła
sól, pieprz

Od pewnego czasu dostaję po uszach za to w jakim kierunku podążył mój blog. Krytycy nie mają na myśli, prezentowanych potraw, a pisaninę właśnie. Przyznaję, w pewnym momencie odpuściłam. Trochę z braku czasu, a głównie z powodu braku weny. Kiedyś potrafiłam w zabawny sposób od jakiejś pierdoły przejść do przepisu. Po pewnym czasie nie szło już tak sprawnie, aż w końcu nie byłam w stanie wydusić z siebie jednego satysfakcjonującego mnie zdania. Próbowałam i próbowałam i nic. Poddałam się. Nie chciałam jednak stracić wszystkich odwiedzających, gotować też nie mogę przestać, więc stwierdziłam, że lepiej zachować ciągłość publikując "gołe" przepisy, aniżeli całkowicie zaprzestać. Teraz uszy mnie już trochę bolą od targania za nie. Obiecuję poprawę. Paulinko to specjalnie dla Ciebie. Na usta ciśnie się jedno z moich porzekadeł: Jak sobie stryjenka życzy! A moje porzekadła jakoś ostatnio przyjmują się w środowisku. Ale o nich już innym razem ;-)
Teraz przechodzimy do jajek. W ostatni weekend zamiast omleta z pieczarkami (a taka jest pierwsza myśl jak spoglądam na jajka i pieczarki - no ale to byłaby nuda) uraczyłam się jajkiem zapiekanym na przesmażonych pieczarkach. Najpierw zeszkliłam na maśle posiekaną cebulę, dodałam pokrojone pieczarki, doprawiłam solą i pieprzem. Gdy odparował nadmiar płynu przełożyłam pieczarki do naczynek do zapiekania ( mogą być kokilki, jakieś małe miseczki lub jedno większe naczynie). Wbiłam po jednym jajku, posypałam kawałkami sera i oprószyłam solą i pieprzem. Ja dodałam ser przypominający w smaku i konsystencji oscypek, ale można dodać jakiś normalny żółty. Zapiekałam w 190 C przez 12 minut. Czas pieczenia należy dostosować do tego czy wolimy mniej czy bardziej płynne żółtka. Z chrupiącą grzanką pycha! Powodzenia i smacznego!





poniedziałek, 24 marca 2014

MAKARON Z GRILLOWANYMI WARZYWAMI


Składniki:

1/2 paczki makaronu
1 czerwona papryka
1 cukinia
1 cebula
oliwa z oliwek
sól, pieprz
ew. ocet balsamiczny

Jestem. Powróciłam. Włóczenie się po świecie niestety dobiegło końca. Dziwne jak szybko człowiek zostaje wciągnięty w wir szarej codzienności. Kilka dnie po powrocie czułam się jakby minął już rok. Przygotowania do wyjazdu ciągną się w nieskończoność, a później ciach- pach i po wszystkim. Najważniejsze jednak, że wspomnienia i smaki pozostają. Nie ukrywam, że znalazłam mnóstwo inspiracji i z pewnością będę się starała odtworzyć przynajmniej część z nich. Niektórych, z racji braku składników, nie dam rady, bo nie wiem skąd mogłabym wziąć żabę - wielkoluda, która smażona jest przepyszna! Ma najdelikatniejsze mięso jakie jadłam w życiu. Urodziny Sis zamiast tortem uczciliśmy taką właśnie żabą. Burgera z kangura też raczej nie przygotuję. Dla ciekawych smaku dodam, że niewiele różni się od wołowiny. Ten którego jadłam serwowany był z buraczkami - po raz pierwszy spotkałam się z takim połączeniem i dodać trzeba, że pomysł jest bardzo trafny. Biorąc pod uwagę panujący u nas burgerowy bum mam nadzieję, że natknę się na nie ponownie. Oczywiście zamiast souvenirów przywiozłam sobie oryginalne azjatyckie kluchy, sosy, marynaty, przyprawy i herbaty. Można się spodziewać, że większość moich posiłków została sfotografowana co pozwoli mi na bardziej zbliżoną do oryginału działalność odtwórczą. Ale to wszystko w odpowiednim czasie. Najpierw muszę się od nowa zaaklimatyzować tutaj. Zaczynam od czegoś banalnego, rodem bardziej z basenu Morza Śródziemnego, mianowicie makaronu z grillowanymi warzywami. Wystarczy ugotować makaron w osolonej wodzie. Warzywa pokroić (cukinię i cebulę w plasterki, a paprykę jak kto sobie życzy), skropić oliwą, doprawić solą i pieprzem i ugrillować. Ja zrobiłam to na patelni grillowej. Następnie mieszamy warzywa z makaronem, skrapiamy jeszcze oliwą i ewentualnie octem balsamicznym i gotowe. Na ciepło rewelacja. Po ostygnięciu można serwować jako makaronową sałatkę. Ważne by zachować odpowiednie proporcje między makaronem a warzywami. Powinno ich być przynajmniej po równo. Makaron z kawałkiem cukinii i papryki na krzyż nie ma sensu. Im więcej warzyw tym lepiej! Powodzenia i smacznego!