Składniki (tatar) :
300 g wędzonego łososia (w kawałku)
1 czerwona cebula
5-6 korniszonów
sok z połowy cytryny
łyżka musztardy
łyżeczka miodu
łyżka oliwy
pieprz
Składniki (placki) :
4-5 ziemniaki
1 cukinia
1 cebula
1 jajko
2-3 łyżki mąki
sól, pieprz
Wołowy tatar z kiliszeczkiem wódeczki to klasyka. Całe szczęście miejsc, gdzie można go zjeść jest teraz pod dostatkiem. Stereotypy rezerwują to połączenie raczej dla panów, dlatego rozumiem minę kelnera, gdy ostatnio będąc z koleżanką w restauracji zamówiłyśmy sobie po tatarze i lufie wódki. Tatar wołowy i wódka są dla mnie nierozłączni, niczym sól i pieprz. Zawsze wymawiane na jednym tchu. Wołowy swoją drogą, ale tatar z wędzonego łososia też jest pyszny. Kto nie próbował, ma teraz okazję przekonać się jak prosto go przygotować. Łososia siekamy w bardzo drobną kostkę. To samo robimy z czerwoną cebulą i korniszonami. Sok z cytryny, musztardę, miód i oliwę mieszamy razem a następnie dodajemy do posiekanej ryby i warzyw. Wszystko razem dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku świeżo mielonym pieprzem. Najlepiej odstawić tatara na chwilę do lodówki, by smaki się połączyły i w sumie danie gotowe. Ja podawałam go na pieczonych plackach warzywnych. Ziemniaki, cebulę i cukinię ścieramy na tarce, doprawiamy solą i pieprzem, wbijamy jajko, dodajemy mąkę, wszystko dokładnie mieszamy. Na papierze do pieczenia formujemy okrągłe placki (ja używałam metalowego pierścienia) i wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 180 C stopni na około 15-20 minut. Placki maja się zarumienić. Można je oczywiście usmażyć. Ja wolałam upiec by były mniej kaloryczne. Na każdym placku układałam porcję łososiowego tatara i dekorowałam gałązką kopru i kaparem. Powodzenia i smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz