wtorek, 11 grudnia 2012

ŁOSOŚ PIECZONY Z ORZECHAMI WŁOSKIMI I PARMEZANEM


Jedliście kiedyś najpyszniejszego łososia na świecie? Jak nie, to przestawiam właśnie sposób na to, jak go przyrządzić. Znowu potwierdza się reguła, że im prościej tym lepiej. Trzy proste składniki - łosoś, orzechy i parmezan, sprawiają, że ryba ta smakuje tak, jak nigdy dotąd!

Składniki:

300 g fileta z łososia bez skóry
3 łyżki siekanych orzechów włoskich
3 łyżki startego na tarce parmezanu
sól, pieprz

Niejednokrotnie znajomi suszyli mi głowę o łososia. A jakoś tak nigdy się nie składało. Albo robiłam go późno, kiedy nie ma mowy o przyzwoitych zdjęciach, albo przeleżał za długo oczekując na moje zainteresowanie i lądował w koszu, albo uznawałam, że jest za zwykły. No i w końcu układ planet był korzystny ;-) i zapanowały sprzyjające warunki. Warto było czekać, oj warto! Już chyba patrząc na zdjęcia widać jaka to prościzna. Wystarczy na wierzchu oprószonego solą i pieprzem fileta z łososia położyć warstwę wymieszanych siekanych orzechów włoskich z tartym parmezanem i zapiec. Zapewne pieczenie ma tu większe znaczenie niż chociażby proporcje serowo-orzechowej pierzynki. Nie wolno go przepiec, bo za bardzo wyschnie, a ma być soczysty i rozpływający się w ustach. Wystarczy 15-20 minut w 180 C z termoobiegiem. Polecam do niego jakieś pieczone ziemniaczki, gotowane warzywka czy surówkę. 
Powodzenia i smacznego!




5 komentarzy:

  1. Witam serdecznie!
    Nominowaliśmy twojego bloga do Liebster Blog Award.
    Zapraszamy do nas http://ipobitegary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Yyyyy!
    Co ja tu widze?!
    Istne pysznosci! Moj ukochany losos pod pierzynka z orzechow i parmezanu!
    Koniecznie wyprobuje! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a bez termoobiegu to ustawić na 200 stopni?

    OdpowiedzUsuń
  4. proponuję zostać przy 180 C, lepiej nie podnosić temperatury bo obawiam się, że łosoś może się za bardzo wysuszyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A pieczesz na folii aluminiowej, papierze do pieczenia czy zwykłej blaszce ? Nie chciałabym, żeby przywarł za bardzo, bo planuje go upiec dla gości :-)

    OdpowiedzUsuń