środa, 2 września 2015

WOŁOWE PULPECIKI ZE SRIRACHĄ


Składniki ( na 2 porcje ):

200 g mielonej wołowiny ( na tatara)
2 łyżki sriracha
2 łyżki ketchupu
2 łyżki sosu sojowego
pęczek szczypiorku
sól, pieprz
filiżanka wody
ugotowany na sypko ryż

Dzisiaj propozycja dla lubiących wyzwania, a w szczególności piekielne wyzwania. Uwielbiam takie ostre dania, że ledwo jestem w stanie je w ogóle zjeść. Ci którzy nie lubią nie powinni się zrażać. Oczywiście nie trzeba dodawać aż tyle srirachy, można też z niej całkowicie zrezygnować. Wszystko to kwestia gustu. Gustu - biustu ;-)
Nawiązałam do biustu bo rozpętała się niemała burza na jego temat po tym jak moja trenerka opublikowała zdjęcia mojej metamorfozy. Część osób z niezrozumiałych dla mnie powodów ubolewa nad tym, że znacznie się zmniejszył i wreszcie jest znośny. Mam wrażenie, że to ci, którzy sami mają niezbyt pokaźnych rozmiarów miseczki podnoszą w tych kwestach najgłośniejsze głosy. (facetów oczywiście nie bierzemy pod uwagę bo porażająca większość woli grejpfruty od limonek ;-))
Jest tak bo jak to przysłowie mówi cudze chwalicie, swego nie znacie. Duży biust to duży problem i nie wiedzą o tym ci, którzy go nie mają. Ja po utracie części tkanki tłuszczowej z tego rejonu czuję się o wiele lepiej. Zdjęcia nie pokazały tego najlepiej ale jeszcze sporo go zostało. Podsumowaując: nie jesteśmy w stanie wszystkich zadowolić. Jeden woli mniej drugi więcej. Jeden da 2 łyżki srirachy do sosu, a drugi nie da jej wcale. Najważniejsze byśmy robili tak, żebyśmy to my, a nie nikt inny, byli zadowoleni.
No dobra koniec tego, chociaż nadal zostajemy w temacie rzeczy okrągłych ;-) Przechodzimy teraz do pulpecików w pikantnym sosie. Nie jest to nic trudnego ani czasochłonnego. W sam raz by zrobić po treningu, nawet późno wieczorem. A wszystko w czasie gdy gotuje się ryż.
Mięso doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy z połową szczypiorku. Formujemy małe kuleczki ( łatwiej będzie jeśli zwilżymy dłonie zimną woda). Do rondelka wlewamy sos sojowy, ketchup, srirachę i wodę. Wrzucamy pulpeciki, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy wszystko razem ok 10-12 minut. Jeżeli macie wrażenie, że sos jest za gęsty należy dodać więcej wody. Dla tych, którzy lubią bardziej słodkie dania proponuję do sosu dodać łyżkę miodu. Serwujemy go z porcją ugotowanego na sypko ryżu i posypujemy pozostałym szczypiorkiem. Powodzenia i smacznego!


P.S. Wiem, że na zdjeciach nie ma oryginalnej srirachy ale taką mieli w sklepiku pod moim blokiem i taką aktualnie pochłaniam ;-)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz