piątek, 15 maja 2015

WARZYWA PIECZONE Z PARMEZANEM


Składniki:

1 duża marchewka
1 duża pietruszka
1 duży batat
2 łyżki startego parmezanu
1 łyżka oliwy

Kilka dni temu wybraliśmy się do otwartej niedawno restauracji Cešká na Chmielnej 35. Dawno nie przeżyłam takiego kulinarnego koszmaru. Zmylił nas tłum w środku i co więcej musieliśmy nawet czekać w kolejce po stolik. No cóż, zapewne większość gości tak jak my wybrało się tam by sprawdzić co w trawie piszczy i tak jak my już nigdy tam nie wróci. Karta nie jest zbyt długa, więc na początku rozochociłam się okrutnie ale jak na stół wjechały dania od razu wiedziałam, że będzie bardzo słabo.
Prawie trzy dyszki za pięć cienkich kawałków polędwiczki z gotową mieszanką sałat i 3 kromkami bagietki to moim zdaniem za dużo (29zł). Jak zobaczyłam carpacio z buraka (19zł) to parsknęłam śmiechem. Ja wiem, że plasterki powinny być najcieńsze jak się da, i wierzcie mi były, ale dlaczego tak ich było mało? Przecież można rozłożyć je na talerzu tak by zachodziły delikatnie na siebie, a tak zmieściło się sześć, maximum siedem. Do tego oczywiście gotowa mieszanka sałat i ser kozi w takiej ilości, że potrzebna była lupa. Pieczona wieprzowina z kiszoną kapustą i ziemniaczanym knedlikiem była nawet smaczna (26zł). Ale pytam się dlaczego wszystko pływało w tak ogromnej ilości tłuszczu (około 1 cm ) i posypane zostało gotową prażoną cebulką? Nawet najprostszy na świecie smażony ser (24zł) się nie broni. Powinni najzwyczajniej na świecie użyć smaczniejszego sera. Ten smakował tylko panierką. Środek był całkowicie jałowy. Koszmar, koszmar, koszmar i nigdy więcej! Wolę już być głodna. Lepiej przeszukać zawartość lodówki i na przykład upiec takie warzywka. Wystarczy je obrać, posiekać w grubą kostkę, skropić oliwą i posypać parmezanem, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C i piec przez około 45-50 minut. Są doskonałe jako dodatek do dań, a potrawy serwowane w Ceškiej biją na głowę. Powodzenia i smacznego!





1 komentarz: