Składniki:
1/2 kg truskawek
2 bardzo dojrzałe banany
2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
ew. cukier
Czekam dzisiaj jak na szpilkach. Moje zdenerwowanie sięga zenitu. Jestem sparaliżowana, na niczym nie mogę się skupić, a by nie popaść w paranoję chwytam się wszystkiego. Czytam książkę i po pół strony łapię się na tym, że nie wiem co przeczytałam. Postanowiłam trochę posprzątać, ale w drodze po przybory do sprzątania czymś się rozproszyłam i całkowicie o tym zapomniałam. Telefon nie daje wytchnienia. Wszyscy trzymają kciuki. Minuty płyną zbyt wolno. Nie wiem jak ja to wytrzymam. Wolałabym już znać wyniki nawet jeżeli są najgorsze. Tkwienie w niewiedzy jest nie do zniesienia. Może truskawki pomogą? Pewnie by pomogły ale akurat nie mam, a na wyjście z domu nie mam najmniejszej ochoty.
Nagle zapala się żarówka.
A zamrażalnik?
Jest!
Są!
Moje dzisiejsze zbawienie. Truskawkowe lody na patyku przywracają mi wiarę, że wszystko będzie dobrze.
Przecież musi.
By pomogły przede wszystkim należy je odpowiednio wcześnie przygotować, wrzucić do zamrażalnika, zapomnieć o nich i we właściwym momencie odnaleźć. Przygotowanie jest banalne. Miksujemy wszystko razem, wlewamy do foremek i zamrażamy. Ja nie dodaję cukru. Lody osładzam bardzo dojrzałymi, słodkimi bananami. no i tyle. Oto cały przepis na moje dzisiejsze lekarstwo.
Powodzenia i smacznego!
Na lato w sam raz :)
OdpowiedzUsuńMniam pyszne!
OdpowiedzUsuńPyszności! Ja dziś zrobiłam sorbet 100% truskawka
OdpowiedzUsuńtakie to proste a ja na to nie wpadłam wcześniej:( pychotka
OdpowiedzUsuń