Lato zazwyczaj kojarzy mi się z pięknymi kolorami, dlatego moje jedzenie też takie jest. Pełne soczystych i kontrastowych kolorów. Radosne, wesołe, pełne kwiatów. A tak niewiele potrzeba. Wystarczy trochę salsy pomidorowej, sera, papryki i jajek i już wyciągamy z piekarnika przepiękny bukiet ;)
Składniki:
4 jajka
2 duże pomidory
1 cebula
4 ząbki czosnku
mozzarella
5 plasterków szynki
zielona papryka
oliwa z oliwek
świeże oregano
sól, pieprz, cukier, chilli
pieczywo/masło
Człowiek nigdy nie wie kiedy i gdzie znajdzie coś co go zainspiruje do przygotowania kolejnej potrawy. Na te kwiatuszki paprykowe wpadłam na Demotywatorach. Sprawa prosta. Wbija się jajko w krążek papryki i smaży na patelni na odrobinie tłuszczu. Podobnie do moich Jajek w parówce. Ja, jak to ja, zmodyfikowałam trochę ten pomysł. Dodałam trochę salsy pomidorowej, sera i zamiast smażyć po prostu zapiekłam w piekarniku.
Najpierw na oliwie podsmażyłam posiekany czosnek i cebulę. Ja miałam akurat połowę czerwonej i połowę białej cebuli więc dodałam mix. Następnie dorzuciłam pokrojoną szynkę i wszystko razem podsmażyłam. Pomidory sparzyłam wrzątkiem by usunąć skórkę i posiekane dodałam do szynki z cebulą i czosnkiem. Doprawiłam do smaku solą, pieprzem, szczyptą cukru oraz chilli. Na sam koniec dodałam posiekane świeże oregano.
Na dnie czterech ceramicznych naczynek do zapiekania poukładałam kawałki mozzarelli, następnie warstwę salsy pomidorowej i znowu kawałki sera. Na tym położyłam po krążku papryki (około 1 cm grubości) i w każdy krążek wbiłam jajko. Oprószyłam jeszcze wszystko solą i pieprzem i wstawiłam do nagrzanego do 180 C piekarnika. Zapiekałam je przez 15 minut. Proponuję trochę skrócić czas pieczenia, tak do 10-12 minut, żółtka będą wtedy bardziej płynne. U mnie za bardzo się ścięły. Pewnie też przez sesję zdjęciową. Zajęła mi ona chwilę ;)
Do tego ugrillowałam jeszcze pieczywo. Pokroiłam bułkę, posmarowałam masłem i przyrumieniłam z obu stron na patelni grillowej.
Nie każdy posiada takie pojedyncze naczynka do zapiekania. Można wtedy zrobić w jednym większym i nakładać porcje na talerz. Pamiętajcie też o tym, że naczynie jest gorące i należy je stawiać na jakiejś podkładce lub drewnianej desce.
Powodzenia i smacznego!
robiłam wczoraj....REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuń