PIECZONY KALAFIOR Z SOSEM CURRY

Nigdy wcześniej go tak nie zapiekałam, a tymczasem okazuje się, że pieczony kalafior ma jeszcze ciekawszy smak niż  surowy czy gotowany. No i wygląda uroczo. Taka smakowita i zdrowa przekąska.

Składniki:

kalafior

Na sos:

2 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
pół łyżeczki curry
pół łyżeczki kurkumy
siekana natka pietruszki

Zatracam się ostatnio na www.pinterest.com Normalnie mogę siedzieć godzinami i przeglądać te cudowne zdjęcia. Za każdym razem jak znajdę jakąś śliczną rzecz z kategorii DIY (do it yourself) obiecuję sobie, że muszę ją zrobić, za chwilę znajduję następną i zapominam o dziesięciu poprzednich i tak w kółko. To właśnie tam natknęłam się na zdjęcia pieczonego kalafiora. Jedno spojrzenie wystarczyło by ogarnęła mnie ochota na spróbowanie tego warzywa w tej wersji. Dużo nie potrzeba - tylko kalafior, papier do pieczenia i piekarnik. Nie wczytywałam się w przepis, nawet nie wiem czy był dostępny.  Nie wiedziałam czy trzeba go najpierw obgotować czy piec surowego. W końcu włączyłam piekarnik (180C + grzałka góra-dół) i pokroiłam różyczki surowego kalafiora w takie jakby drzewka. Gdy piekarnik się nagrzał włożyłam blachy z kalafiorem i czekałam co z tego wyjdzie. Pomyślałam sobie, że przydałby się jakiś sos do maczania kalafiora i wymyśliłam jogurtowo-majonezowy sos curry. Wymieszałam jogurt z majonezem, curry i kurkumą i dodałam posiekaną pietruszkę. Kalafiora trzymałam w piecu około 20 minut, aż brzeżki dobrze się przypiekły. Muszą być dobrze brązowe. Nadają niepowtarzalnego smaku. Kalafior był  równo przybrązowiony z obu stron i nie trzeba było go przewracać

Czekając oczywiście przeglądałam strony pinterest. Jedząc przeglądałam strony pinterest. O matko pinterest mnie opętał!

Powodzenia i smacznego!